Ostatni tydzień był bardzo nerwowy dla inwestorów na rynku obligacji o stałym oprocentowaniu. Ceny spadały, a rentowność rosła. W ciągu tygodnia rynkowy portfel obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu stracił 1 proc. swojej wartości, a rentowność obligacji 5-letnich wzrosła z 4,95 proc. do 5,35 proc.
Czym spowodowana jest to nagła zmiana nastrojów na rynku obligacji?
Po pierwsze dane ekonomiczne na świecie, a szczególnie w USA, potwierdzają wchodzenie gospodarki światowej w kolejną fazę cyklu koniunkturalnego - fazę wzrostu gospodarczego.
Dane dotyczące naszej gospodarki są jeszcze bardziej pomyślne: eksport, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna wskazują wyraźnie na ożywienie gospodarcze. Prognozy wzrostu gospodarczego w Polsce są obecnie rewidowane przez ekonomistów i analityków w górę, do poziomów co najmniej 3 proc. w 2003 roku i 4 proc. w roku 2004.
Po pierwsze dane ekonomiczne na świecie, a szczególnie w USA, potwierdzają wchodzenie gospodarki światowej w kolejną fazę cyklu koniunkturalnego - fazę wzrostu gospodarczego.
Dane dotyczące naszej gospodarki są jeszcze bardziej pomyślne: eksport, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna wskazują wyraźnie na ożywienie gospodarcze. Prognozy wzrostu gospodarczego w Polsce są obecnie rewidowane przez ekonomistów i analityków w górę, do poziomów co najmniej 3 proc. w 2003 roku i 4 proc. w roku 2004.
Wyższy wzrost gospodarczy oznacza mniejszą potrzebę stymulowania gospodarki poprzez redukcje stóp procentowych, a co się z tym wiąże - zmniejsza szanse na uzyskiwanie skokowych zysków kapitałowych z obligacji. Dodatkowo deklaracje rządu w sferze polityki fiskalnej, a co za tym idzie - oczekiwania co do deficytu budżetowego i długu publicznego w przyszłych latach - przesunęły wyraźnie prognozowany moment wejścia Polski do strefy euro, co wpłynęło na dalszy wzrost rentowności obligacji o długim terminie do wykupu. W efekcie krzywa rentowności polskich obligacji znalazła się na poziomie odpowiednim dla rosnącej gospodarki.
Ostatnie wydarzenia na rynku obligacji wcale nie oznaczają, że ten instrument całkowicie stracił swoją atrakcyjność i powinien zniknąć z portfeli inwestycyjnych klientów. Wyższe rynkowe stopy procentowe oznaczają wyższą długoterminową rentowność obligacji, czyli wyższe przyszłe zyski. Hossa na rynku obligacji panowała w latach 2001, 2002 i w I połowie 2003 - obecny poziom stóp procentowych nie pozostawia już miejsca na dalsze spektakularne zyski z obligacji. Niemniej portfele obligacji pozostają jedną z najwyżej rentownych strategii opartych na instrumentach dłużnych, szczególnie w porównaniu z depozytami bankowymi. Konkurencyjność naszego funduszu CU FIO Obligacji zamierzamy zwiększyć poprzez wyżej rentowne inwestycje na rynku papierów korporacyjnych, a także obniżając opłatę za zarządzanie.